Leszno: Wyjazd na Marsz Niepodległości

Zapraszamy na tegoroczny wyjazd na Marsz Niepodległości

więcej info na wydarzeniu fb: KLIK

 

 

21768045_116698519024854_8791390437939551462_n

Ecclesia militans

Musimy stać się prawdziwym Kościołem walczącym, bo każdy dzień to walka przeciw złu, każde ustępstwo to przegrana, więc tym większe musi być natężenie sił, by przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę. Dziś pozwolimy opluwać księży, którzy walczą o prawdę, jutro będą wydawać dokumenty zakazujące prawdy. Tak stanie się wszędzie tam, gdzie odpuścimy.

 

Cały artykuł pod Ecclesia militans 18519441_1895982207094623_333202430915527696_n.jpg

Film z obchodów!

Młodzi, aktywni, radykali!

link do filmiku!

17904313_400624453648228_6156375574074136255_n.jpg

ONR w Warszawie.

Poniżej przedstawiamy album z zdjęciami i krótką notką nawiązujący do uroczystości obchodów utworzenia Obozu Narodowo-Radykalnego! KLIK

 

C-p5F2LWsAIGZvR

Związek Jaszczurczy!

14731336_182582988853134_5860783234085223230_n.jpg

Spotkanie z prof. Tomaszem Panfilem

Dnia 12 września 2016 w Teatrze Miejskim w Lesznie odbyło się spotkanie z profesorem Tomaszem Panfilem nauczycielem akademickim ,doktorem habilitowanym nauk humanistycznych. Tematyką spotkania była Budowanie świadomości polityczno-patriotycznej oraz Dlaczego przestaliśmy być mocarstwem i jakie działania powinniśmy czynić by zachować państwowość. Samo spotkanie cieszyło się dużym zainteresowaniem wśród mieszkańców. Poruszane było formowanie się II Rzeczpospolitej w nawiązaniu do dzisiejszych czasów. Jak wspomniał prof. znając historię możemy się uczyć, uczyć nie popełniać błędów. Profesor podkreślał, że nie powinniśmy się wstydzić być dumni z naszej ojczyzny. Poruszony został również temat Francji i okresu ludobójstwa walecznych obrońców Wandei. Nie zabrakło również poruszenia tematu Krzyżaków i już ówczesnego opluwania Polaków na arenie międzynarodowej. Przez zobrazowanie tamtych czasów można wywnioskować, że nasi zachodni sąsiedzi mają w genach wbijanie nam noża w plecy. Z czasów średniowiecza wróciliśmy do współczesności i opluwania przez Tomasza Lisa ludzi, którzy uczestniczyli w pogrzebie „Inki” i „Zagończyka”. Później profesor poruszył temat Cudu nad Wisłą i o duchu wychowania jaki mieli ówcześni patrioci bez znaczenia na orientację polityczną. Przechodząc w bliższe nam czasy poruszony był temat Cudu Lubelskiego i dalszego traktowania Polaków i naszych bohaterów przez komunistyczne władze. Na koniec chwila refleksji, której puentą był niepokój związany z tym, że przestępcy nie ponoszą swych win lub są one niskie. Zakończeniem spotkania były pytania publiczności.

Pana Panfila można spotkać już 15 września w Sejmie, gdzie będzie organizowana konferencja pt. „Pedagogiki Wstydu” organizowana przez Narodową Organizację Kobiet. Jest to nawiązanie do okresu, w którym zaborcy maglowali naszych przodków by poczuli wstyd bycia Polakami.

#Idę11

Od dłuższego czasu blokowane są źródła informacyjnego na temat Marszu Niepodległości. Z racji tej ograniczony jest dostęp do promocji wydarzenia. Bardzo proszę o udostępnianie i wsparcie w datkach! Bez Was tego marszu nie zrobimy!

 

14203309_169301666809182_5277127087576656388_n

Pomóż nam!

Od dłuższego czasu środowiska narodowe i patriotyczne są opluwane przez różnej maści demokratów, którzy pieniądz i liberalizm obrali sobie za bogów. Ich dyktaturą rządzi poprawność polityczna, w której jesteś albo z nimi albo jesteś faszystą. My się nie zgadzamy z niesprawiedliwością, jeśli jesteś z nami wesprzyj nas w dążeniu do prawdy i sprawiedliwości! Wesprzyj nas!

Upadek

Dzisiejszy świat to z jednej strony natłok islamskiego radykalizmu, który niszczy fizycznie Europę i resztę cywilizacji chrześcijańskiej w ramach swojej świętej wojny. Z drugiej strony jesteśmy więźniami świata poprawności politycznej, która jest istnym totalitarnym ustrojem, w którym liczy się tylko jeden koniec kija, a jeśli wykrzykiwane są prośby drugiego, to są one przemilczane bądź uważa się, że w ogóle nie istnieją. Dziś postronny obserwator sytuacji, jaka go otacza zewsząd rzec może, że to istna antylogika, a mózg na samą myśl jak połączyć te dwa odcinki jednego sznura dostaje alert „error”, jak to ma w systemach komputerowych miejsce.

Kiedyś waleczna, silna Europa gotowa na krucjaty w imię walki ze złem i obrony swych ziem, dziś oddaje wszystko na roszczenia swych najeźdźców. Kiedyś na myśl o takiej sytuacji przemawiałaby biała broń, a w ostateczności pięści, dziś sytuacja wygląda zgoła inaczej „Europejczyku daj mi dom i swoje kobiety”, a biedny Europejczyk z zachodu spełnia zachcianki swojego zbawcy i na dodatek chętnie zapewne oddałby mu swoje żony, by go tylko uszczęśliwić.

Obecnie nie ma już zamachów, są tylko ataki niezrównoważonych psychicznie obywateli, którzy są sfrustrowani określeniem obywatela drugiej kategorii. Władza na fakt o takim zajściu dąży do tego, by za wszelką siłą utulić niedawnego sprawcę terroru niczym małe dziecko, które rzuciło w piaskownicy kolegę piaskiem. Zapomniane są trzy jakże ważne aspekty życia, o których powstało wiele artykułów, nie rzadko nabierają populizmu w ustach pewnych ludzi, a tymi słowami są Bóg, Honor i Ojczyzna.

Bóg

To nie tylko Wszechmogący i jego syn Jezus Chrystus, którzy prowadzą nas przez drogę, jaką jest życie, ale to przede wszystkim ich nauki i wartości, jakie dane było nam poznać przez ich naukę. Dzięki temu wiemy, czym jest dobro, a czym jest zło, jak należy postępować w określonych sytuacjach i walczyć o jedno z najważniejszych jakim jest ludzkie życie. Dziś rzucane niczym papierek po cukierkach z rąk wyzyskiwaczy i krwiopijców machiny finansowej, która nabrała cech bóstwa w dzisiejszym społeczeństwie. Człowiek zapomniał, że maszyny i cały przemysł technologiczny, który stworzył dzięki dążeniu do doskonałości jest tylko narzędziem do dalszego rozwoju, narzędziem pozwalającym uporać się z problemami jakie dotyka obecna rzeczywistość. Natomiast sprawa wygląda inaczej, niedawne narzędzie stało się elementem kultu…

Honor

Silnie związany z pierwszym hasłem. Wartości i normy, jakie nam wpoili rodzice, dziś stają się obiektem kpin części społeczeństwa. Dziś droga do sukcesu w pojmowaniu nauki wpajanej w szkole to przeciwwaga tego co kiedyś było uznawane za honorowe. Postępowcy nie obronią kobiety przed napastnikiem, ponieważ istnieje równouprawnienie, nie pójdą walczyć za Ojczyznę, ponieważ ich ojczyzną jest cały świat. Chętnie działają na ludzkiej szkodzie dla własnych interesów, a swoje racje zmieniają w zależności od siły strony, z którą przystało im się zmierzyć. Sytuacje, które można napotkać każdego dnia są tak abstrakcyjne iż można stwierdzić, że obecnie znajdujemy się w niemiłym śnie, lecz to nie sen a rzeczywistość. To upadek cywilizacji.

Ojczyzna

To przede wszystkim duży dom, w którym się urodziliśmy, dorastamy, uczymy się, a kiedy wyjeżdżamy najchętniej chcielibyśmy wrócić do niego z powrotem i nie wyjeżdżać. Ojczyzna jest matką i ojcem. Dała nam schronienie, nauczyła nas jak się postępuje i co naprawdę w życiu liczy się. Jak każdą matkę musimy ją szanować i przede wszystkim jej się nie wstydzić. Musimy być dumni, że pochodzimy właśnie stąd, że posiadamy takie cechy a nie inne i to one pozwalają nam być lepszymi ludźmi. Jak o każdą matkę i dom musimy dbać i bronić go przed ludźmi chcącymi sprawić jej krzywdę. Jest to sprawa honorowa każdego obywatela. Jeśli pozwolimy zniszczyć nasz dom i oddamy w czyjeś ręce naszą matkę staniemy się tym czym jest obecny zachód.

„To ludzkie serce i tylko ono jest w stanie upadłości. Z braku miłości, wiary i oddania świat sam sobie zadaje śmiertelne ciosy.”

tekst ukazał się na portalu Kierunki.info.pl

Wiek słabości.

W dzisiejszych czasach, gdy świat ma tyle bogactwa u stóp, cały przemysł pnie się na kolejne etapy cywilizacyjnego postępu, człowiek się cofa. Kiedyś byliśmy silnymi nie tylko zewnętrznie, ale i wewnętrznie. Mogliśmy stanąć przed każdym wrogiem i byliśmy gotowi na walkę z każdym w obronie europejskich wartości i narodu, w którym dane było nam żyć. Siła i wielkość Europy nie polegała na tym, że byliśmy nadnaturalnie zbudowani. Nasza siła opierała się przede wszystkim na silne wewnętrznej. Moc ta umożliwiała nam zbudowanie potencjału fizycznego. Pozwalała ona sprawić, że Europa na kilkanaście wieków była potęgą, której inni nie mogli się oprzeć. Sile wewnętrznej przede wszystkim pomagała mocna wiara. Wiara, która w momentach zwątpienia dodawała otuchy i krzepy na kolejne ruchy mieczem czy też tarczą.

Dziś fetujemy kolejne przypieczętowanie naszej słabości. W roli głównej reprezentacja rządu polskiego na szczycie NATO. Nasi wielcy politycy z dumą chwalą się kolejnym sukcesem i faktem, że po 23 latach do Polski ponownie przyjechały, jak na razie na stałe, stacjonować obce wojska. Tak jak wtedy przebywają one obecnie w celu utrzymania pokoju na świecie. Dziwne, że gwarantem tego bezpieczeństwa są przede wszystkim Amerykanie, którzy rozpętali ostatnimi czasy tyle wojen, o których mogliby pomarzyć nawet ich „towarzysze” zza wschodniej granicy. Wielu z nich mówiło „atak na Polskę to atak na USA”. Kiedyś jednym z takich powodów było zatopienie statku czy uderzenie na Pearl Harbor. Najciekawsze, że wokół obu tych wydarzeń snują się teorie o świadomym dopuszczeniu do owych tragedii.

Dzisiejsze sojusze istnieją tylko na papierze i zawierane są wyłącznie dla danego interesu. Kiedy nadejdzie wojna, każdy będzie martwił się o swoje. Natomiast nasi biedni politycy sądzą, że jeśli ktoś nas zaatakuje to wszystkie kraje solidarnie ruszą nam na pomoc, by pokonać naszego wroga, a na końcu się okaże, że to właśnie my ratować będziemy siebie samych i wszystkich wokół. Mówią nam, że duża armia to duże koszty. Dzisiejszy sposób walk odbiega od tego dawnego. Europejskie kraje to w dużej mierze miasta — wsie, a wraz z nimi połacie zieleni, zaczynają przesłaniać kolejne metry kwadratowe betonu i asfaltu. W formie przykładu przedstawiam Szwajcarię, która przy niewielkiej zawodowej armii może zmobilizować się w ciągu 72 godzin i przy ok. 8 mln populacji, uformować armię liczącą ok. 200 tys. żołnierzy odpowiednio przeszkolonych w posługiwaniu się bronią. Rezerwiści to w większości obywatele od 18 do 30 roku życia należycie przygotowani do obrony, poprzez odbyte kursy na strzelnicy. Drugą armią poborową jest armia izraelska, gdzie na ok. 8 mln obywateli armia może zmobilizować ok. 500 tys. żołnierzy. Tam w przeciwieństwie do 25 tys. zawodowej armii szwajcarskiej armia liczy ok. 170 tys. wojskowych. Głównym czynnikiem, na jakim się opierają te kraje to odstraszenie przeciwnika. Jeśli ta forma nie jest wystarczająco skuteczna do walki wkracza obrona terytorialna.

W przeciwieństwie do dwóch wspomnianych krajów Polska liczy ok. 39 mln obywateli. Przybliżając procentowo stan mobilizacji, jaki ma miejsce w Izraelu to odnosząc się do przykładu państwa Izrael, obrazuję jak mogłoby wyglądać to u nas — Polacy gotowi do walki, posiadający broń, stworzyliby ok. 3 mln armię. Według rankingu miesięcznika Forbes stawiałoby nas to wśród 5 największych armii świata. Wystarczający straszak, prawda? Niestety aktualnie przy modzie demilitaryzacji europejskich państw, które z wilków stają się owcami czekającymi na zagładę, rozwiązanie kwestii w sposób omówiony na przykładzie Izraela, to jedynie marzenie. Tak jak wspomniał kol. Krzysztof w swoim tekście potrzebujemy kultu siły!

„Na wojnie nie ma nagrody za drugie miejsce.”

tekst ukazał się na portalu Kierunki.info.pl